poniedziałek, 28 września 2015

Ostatnie wrześniowe Fajniedziałki

Jak pewnie wiecie jestem wielką fanką kuchni azjatyckiej, więc tom sum, nie mogło zabraknąć na mojej "liście". Nikt nie jadłam jagód goji, ale wiem, że trzeba to jak najszybciej zmienić. Kolorowe kanapeczki umilają mi śniadania.A zdrowego pieczonego kurczaka wprost uwielbiam.Kto z nas nie lubi zup? Zwłaszcza tych aromatycznych i dobrze doprawionych? Ostry krem z papryki oraz zblendowana zupa dyniowa to must have tego sezonu. Summer rolls jest idealną alternatywą dla kanapek w czasie podróży. Jednocześnie lekkie i sycące, a co najważniejsze nie rozlatują się.
Obrazki pochodzą ze strony internetowej: www.pinterest.com
Smacznego, FitHealthylfe

niedziela, 27 września 2015

Okazje typu fitness w marketach spożywczych

Hej. Jeżeli nie zdążyliście skorzystać w poprzednich promocji typu fitness nie martwcie sklepy (znów) przybywają nam z pomocą. Swoją drogą to dziwne, że wszystkie, jak jeden mąż proponują nam podobne produkty w zbliżonej cenie. Wyścig zbrojeń czy co?Na pierwszy ogień idzie Netto. Gazetka obowiązuje od 24.09.2015r. do 27.09.2015r., czyli do dzisiaj, ale z pewnością jutro i pojutrze znajdziecie te produkty w tym sklepie. Myślałam o kupnie hula hop, ale stwierdziłam, że zamówię ten z wypustkami. Piłka wydaje się być ciekawym rozwiązaniem, ale niestety nie mam na nią miejsca. Gazetki z Biedronki obowiązują z 28.09.2015 rok. Zaciekawiły mnie niebieskie spodnie sportowe. Natomiast Kuchnia w jesiennej odsłonie jest od 05.10.2015 do 18.10.2015r. Blender kielichowy jest w dobrej cenie, ma dobrą moc, a sam kielich jest ze szkła. Dziewczyny! Nie kupujcie blenderów z plastiku, są mniej trwałe i łatwo mogą popękać. Multicoker jest ciekawa alternatywą kuchenki z piekarnikiem. Zakochałam się w tym niebieskim kupcu, do niego można dokupić miseczkę i talerzyk. Muszę go mieć. Pasztety i wyroby hummusopodobne mnie nie interesują, ale mam chrapkę na nasiona "chia",czyli szałwii hiszpańskiej. Ubrań tym razem nie zamierzam kupować. Butów nie miałam, ale są polecane przez początkujące biegaczki. Zaciekawiły mnie te akcesoria do biegania, a tata potrzebuje nowego plecaka, więc może sobie kupi. Ponadto byłam w Almie i wicie co tam jest? Mini banany. Kupiłam, jadłam i powiem tylko jedno: pyszne są. Niestety są wielokrotnie droższe od tradycyjnych (28kg), ale ja kupiłam paczuszkę 250g za "tylko" 7.99 złotych. Ponadto jest wielki dział z gazetami z Gwiezdnych Wojen. Były kubki, szklanki, koszulki, miecze świetlne, maski, figurki, ciastka, bidony, ciasteczka, pojemniki box na jedzenie i wiele, wiele innych. Ja kupiłam sobie szklaneczkę za 2.99 ze Szturmowcem. Witajcie po "Ciemnej Stronie mocy".
 
 
 
Źródła obrazków: netto.pl/biedronka.pl./lidl.pl (kolaż mój)
Zamierzacie coś kupić? Polujecie na coś? 
Pozdrawiam,FitHealthylife

sobota, 26 września 2015

Siłownie zewnętrzne- ćwiczenia

Hej. Jeżeli nie widzieliście mojego filmiku o wadach i zaletach oraz recenzji tego typu siłowni to serdecznie zachęcam do nadrobienia tych tekstów.Pierwszy najważniejszy filmik pokazuje jak prawidłowo korzystać z tego typu sprzętów. Bezpieczeństwo przy takich maszynach to podstawa. Jeżeli mamy problem z zrozumieniem angielskiego testu to kolejny filmik jest Polki. Kto nie zna Iwony? Ćwiczenia na plenerowej siłowni pozwolą pozbyć się nam bólu pleców. A ostatni filmik jest doskonałym przykładem, że na danym sprzęcie można ćwiczyć niezgodnie z ich przeznaczeniem.Owszem tych poradników jest tylko trzy, ale komu potrzeba ich więcej? Zobacz je, leć na siłownię i ćwicz,
Pozdrawiam, FitHealthylife

piątek, 25 września 2015

Siłownia na świeżym powietrzu

Cześć. Tak jak obiecała rzucam "recenzję" siłowni na  świeżym powietrzu. Jeżeli chcecie przeczytać o wadach i zaletach tego typu siłowni to zapraszam="tutaj".  Ja akurat wyrażam opinię o tej, która znajduje się na ul. Moniuszki w Jastrzębiu-Zdróju (województwo śląski). Mimo że nie jest to ogromne miast (liczy do 100 tys. mieszkańców) to tego typu urządzeń jest bardzo, ale to bardzo dużo.
Cała siłownia liczy 9 stacji. Niektóre z nich są pojedyncze,a inne zaś podwójne.Zacznę od wykonania, ponieważ lubię ładne rzeczy. Widać, że jestem kobietą, Urządzenia wykonane są solidnie, z dobrej jakości materiałów. Wiem, że bezpieczeństwo to podstawa dlatego cieszę się, że elementy są dobrze "przykręcone" do podłoża. Do każdego urządzenia dołączona jest instrukcja obsługi.Same elementy są utrzymane w czarno białej kolorystyce. Nie są to moje ulubione barwy, ale pasują do siebie. Przypominają mi zebry. Przyjemnie się na nich ćwiczy, są doskonałym urozmaiceniem treningów. Podoba mi się, że dbamy o różne partie mięśni. Możemy usprawnić nasze nogi, ręce, a także brzuch i talię. Duet idealny! Na plus jest także lokalizacja: blisko bloków, więc nie trzeba daleko iść oraz położenie obok ogrodzonego placu zabaw. Często obserwuję  ćwiczące młode matki podczas, gdy ich dzieci bawią się na placu zabaw. Ba nie rzadko ćwiczę z moją babcią. Po sześćdziesiątce też trzeba o siebie dbać. Odpocząć możemy na dużych(szerokich i długich,drewnianych!) ławkach. Szkoda, że nie można regulować obciążenia, ale przynajmniej nikt nie ukradnie ruchomych elementów.
A Wy uważacie, że takie siłownie są dobrze wykonane?
Pozdrawiam,FitHealthylofe

czwartek, 24 września 2015

Siłownie na świeżym powietrzu

Cześć. Przepraszam, ze mnie tyle nie było, ale niestety nie miałam dostępu do komputera. Dni mijają mi wolno, ale i intensywnie. Troszeczkę łapie mnie jesienna chandra. Ale i na taką sytuacje znajdziemy dobre rozwiązanie.  Już je odkryłam: wspaniałe herbaty z domowym syropem malinowym. Dzisiaj podrzucę Wam notkę pt."Siłownie na świeżym powietrzu", a już jutro oczekujcie recenzji tego typu siłowni. Zaś w weekend udostępnię idealne zestawy ćwiczeń. Dziś opowiem o wadach i zaletach tego typu siłowniach. 
Co to są siłownie na świeżym powietrzu?
Są to darmowe urządzenia, udostępnione przez np. urząd miasta dzięki czemu możemy na nich  ćwiczyć. Zazwyczaj są one darmowe. U mnie w mieście jest bardzo dużo tych siłowni, które mieszczą się na osiedlach, nawet na tych z "średnią opinią."
Zalety:
*jest darmowa,
*znajduje się blisko miejsca zamieszkania, a często obok siłowni plenerowej mieszczą się ogrodzony park zabaw- Ty możesz ćwiczyć, a Twoje dziecko bawić się, 
*poprawia naszą kondycją,
*wzmacniamy nasze ciało,
*może z niej korzystać każdy, wiek nie jest ważny,
* nie musimy ćwiczyć sami, łatwo znajdziemy kompana do uprawiania tej aktywności fizycznej,
*ćwicząc oddychamy świeżym powietrzem, co jest kolejnym atutem,
*każda stacja jest opisana, 
*urządzenia są bezpieczne i dobrze wykonane.
Wady:
*nie możemy regulować stopnia trudności naszych ćwiczeń, 
*mimo opisania poszczególnych stacji, nasza technika ćwiczeń może nie być prawidłowa.

A Wy ćwiczycie na plenerowych siłowniach? A może uważacie, że jest to strata pieniędzy.
Pozdrawiam,FittHealthylife.

poniedziałek, 21 września 2015

Jesienne piosenki do treningów

Jesień rządzi się swoimi prawami. Robi się coraz zimniej, coraz ciemniej i coraz mniej chce nam się ćwiczyć. Jak temu zaradzić? Oczywiście za pomocą urozmaicenia sobie treningów nieziemską muzyką. Cztery miesiące temu pokazałam Wam moje piosenki do slow jogginu. A dzisiaj podzielę się ciekawymi "nutami" aby rozchmurzyć te deszczowe dni. Większość narzeka Na Taylor Swift, a ja ją po prostu lubię. Nic na to nie poradzę. Z drugiej jednak strony Lana ma niesamowicie hipnotyzujący głos, bardzo kojarzy mi się ze "starymi gwiazdami". I am an Albatros bardzo kojarzy mi się z dyskotekami, ale po zobaczeniu moja mama po zobaczeniu polskiego tekstu tej piosenki była zniesmaczona, wkurzana i rozgniewana... W sumie nie wiem dlaczego, słyszałam bardziej wulgarne piosenki. Bring Me The Horizon  nikomu nie muszę przedstawiać. Jako wielka fanka Britney nie mogło jej zabraknąć zarówno w tym jak i poprzednim zestawieniu.  Występy acapella z całego serca uwielbiam. Natomiast  od cover ze studia Accantus jestem uzależniona mogłabym je słuchać na okrągło. Wiem, że nie są to typowe piosenki do ćwiczę, ale wolę ćwiczyć z muzyką, którą lubię niż taką, która jest modna. Najważniejsze jest w tym to, aby znaleźć sposób na siebie. 
A wy znalazłyście coś dla siebie? A może lubicie inny typ muzyki? Wiem, ze w poprzednim zestawieniu było więcej propozycji, ale nic mi nie "wpadło w oko", a właściwie w ucho,a na chama nie będę wymyślać, bo to nie o to przecież chodzi.
 Pozdrawiam, FitHelthylife

Fajniedziałki na paskudne poniedziałki

Muszę się w końcu zawziąć do regularnego biegania, chociaż z moją astma jest to dość wyzwanie. Nigdy nie byłam na nartach, nie miałam z kim, ale w tym roku chcę to zmienić. "Aniołki" są dla mnie "autorytetem" chciałabym mieć taki brzuch. Windsurfing każdemu, bez względu ile macie lat z całego serca polecam. Jest to moja wakacyjna miłość. Do końca tego! roku mam nadzieję, że zrobię damski szpagat, na męski mam jeszcze czas. Zarówno góry jak u morze zajmują dużą powierzchnię w moim sercu.
Ps.Pamiętajcie, że zdjęcia nie są moją własnością :)
Pozdrawiam,FitHealthylife

niedziela, 20 września 2015

Tortellini

Składniki na ciasto:
* 4 jajka,
* 400 gramów mąki,
* sól

Składniki na farsz:
* kilka dużych pomidorów bez skóry,
* 2 paczki sera typu mozarella,
* pieprz, sól

1. Zagniatamy ciasto,wałkujemy cienko i dzielimy na kwadraty o długości ramienia 3 cm.
2. Mozarelle i pomidory kroimy na małe kawałeczki, składniki masy łączymy na jednolitą masę. Doprawiamy solą i pieprzem.
3. Na cieście kładziemy farsz. Składamy do trójkąta. Górny róg odgiąć do tyłu, a boczne rogi zlepić z przeciwnej strony. Powstaną tzw. kocie uszy. Gotować w osolonej wodzie i podawać ciepłe.
Smacznego, FitHealthylife

sobota, 19 września 2015

Zupa węgierska

Przepraszam, że dopiero teraz dodaję posta, ale wraz z rodzicami byłam w kinie na "Więzień Labiryntu. Próba ognia". Przedtem zjadłam niedobre polędwiczki z kurkami i ziemniaki z rozmarynem. Ziemniak sztuk jeden z taką ilością rozmarynu, że kot napłakał, nie był zły, ale też pewnej strony ciała nie urywał. W sosie grzybów ilość minimalistyczna, nie było ich prawie wcale. Dodatkowo był zagęszczany olbrzymią ilością mąki, co nie wpłynęło pozytywnie na jego smak. Same mięso było ciągnące się i żylaste. Po prostu nie wypał, a szkoda, ponieważ np.steki z Spinx bardzo lubię. 
Uwielbiam eksperymentować z kuchnią. Dlatego chętnie sięgam po dania kuchni niepolskiej. Dzisiaj podam przepis na aromatyczną, a co najważniejsze przepyszną zupę węgierską.. Niestety na zdjęciu za wiele nie zobaczycie, ponieważ za dużo dodałam bulionu, a za mało dodatków. Może wygląda dość rzadko, ale jest bardzo dobra.
Składniki:
* 1 kg wołowiny,
* 3 cebule,
* 1 łyżka kminku,
* 2 ząbki czosnku,
* 2,5 litra bulionu wołowego,
* kilka dużych ziemniaków,
* 2 łyżki węgierskiej papryki w proszku,
* 2 białe papryki,
* 2 pomidory.

Sposób przygotowania:
Wołowinę kroimy w grubą kostkę. Cebulę drobno siekamy smażymy na złoty kolor. Pod koniec posypujemy kminkiem oraz zmiażdżonym czosnkiem, jeszcze chwilę smażymy i ściągamy z ognia. Gdy ostygnie, posypujemy papryką, mieszamy, dodajemy mięso i solimy. Smażymy do zarumienia się mięsa, podlewamy mięso bulionem do jego zakrycia. Dusimy pod przykryciem na wolnym ogniu. Gdy mięso będzie prawie miękkie, dodajemy pokrojone w grubą kostkę ziemniaki, posiekaną paprykę, i pomidory bez skórki. Wlewamy resztę bulionu, gotujemy na wolnym ogniu, aż mięso i ziemniaki będą miękkie. Podawać ciepłe.
Smacznego, FitHealthylife

piątek, 18 września 2015

Bigos

Cześć. Uwielbiam tytułowe danie. Najlepszy na świecie robi moja mama, ale bardzo dobry jest też w Ustroniu "Pod Czarcim Kopytem". Duża ilość dobrej kiełbasy i mięsa, przyprawy i doskonała kapusta. No i grzyby, nie zapominajmy o nich. Są niezwykle ważne. Pamiętajmy tylko, aby kupować je ze sprawdzonego źródła i nie zbierać tych, których nie znamy lub nie mamy co do nich pewności. Lepiej nie ryzykować. Jestem młoda, chcę się bawić i cieszyć życiem, a nie czekać na przeszczepy wątroby i po woli wybierać się na tamten świat. Jak może zauważyliście, a pewnie tak się stało udało mi się zmienić szablon na ładniejszy. Trwało to kilka ładnych godzin, kilkanaście (kilkadziesiąt) prób, ale się udało. Jest prawie gotowy. Jedyne co mam zamiar dodać to usprawnić szary pasek na górze i dodać przekierowanie do Instagrama. Uwielbiam kolor różowy, więc nie mogło zabraknąć tych akcentów w moim szablonie. Powiem nieskromnie, ze mnie się ta zmiana podoba, ale bardzo będzie mi miło jak wyrazicie swoją opinię o nowej odsłonie mojego bloga. Szata graficzna jest ok, ale wiem, że muszę popracować nad zdjęciami, chodź fotograf ze mnie żaden. Liczę zarówno na te pozytywne komentarze jak i na konstruktywną krytykę.
Składniki:
* 1,5 kg kiszonej kapusty,
* 2  średniej wielkości, drobno posiekane cebule,
* 1-1,5 długiej laski dobrej jakości kiełbasy, pokrojonej w kostkę lub w plasterki/ćwiartki, 
* 250 gram pokrojonej wołowinę, 
* 500 gram cielęciny, pokrojonej w kostkę,
* mały koncentrat pomidorowy (ten najmniejszy w słoiczku, bez cukru, broń boże nie z puszeczki, ponieważ zostawi nieprzyjemny, metaliczny posmak),
* garść lub więcej suszonych grzybów, 
* 3 liście laurowe,
* kilka ziaren ziela angielskiego,
* kminek, majeranek, pieprz i sól do smaku.

Sposób przygotowania:
1. Kapustę odcedzić, poszatkować i wrzucić do garnka. Zalać gorącą wodą, dodać liście laurowe i ziele angielskie. Dusić przed około 50 minut.
2. W międzyczasie zalać suszone grzyby w miseczce i odstawić.
3. W oddzielnym garnku zagotować wodę i dodać wołowinę i cielęcinę. 
4. Cebulę zeszklić, dodać kiełbasę, podsmażać do zarumienienia się cebuli.
5. Gdy kapusta będzie miękka, dodać odcedzone grzyby, mięso, cebulę i kiełbasę. Gotować bez przykrycia przez około 20 minut.
6. Później według własnego gustu można gotować przez godzinę, aby bigos był miększy. W razie suchości należy dodać do bigosu wodę z grzybów.
7. Najlepiej smakuje po kilku dniach, dlatego większą ilość najlepiej zamrozić lub zawekować.
Smacznego,Fithealthylife

czwartek, 17 września 2015

Łazanki

Hej. Niektórzy myślą, że zdrowe jedzenie to tylko sałata i kropka. A w cale tak nie jest. Kupując dobrej jakości makaron- u mnie niestety tradycyjny, ponieważ z innej mąki nie lubię, kiełbasę z mięsa, a nie z tektury i kapustę bez konserwantów i sztucznych barwników też można wyczarować przepyszny posiłek. Już Wam ślinka cieknie na myśl o takim połączeniu? No mam nadzieję. Przeczytajcie przepis, kupcie potrzebne składniki i wyczarujcie przepyszne danie. A i nie zapomnijcie napisać czy Wam smakowało i jak bardzo się w Nim zakochaliście.
Składniki:
* główka białej kapusty,
* opakowanie makaronu typu łazanki,
* 2 porcje długiej (dobrej jakości) kiełbasy,
* 1 duża cebula,
* sól, pieprz.

Sposób przygotowania:
1. Kapustę poszatkować, ugotować i odcedzić. Makaron ugotować osobno. Cebulę i kiełbasę należy pokroić w kostkę.Na patelni podsmażyć cebulę i kiełbasę. Następnie dodać kiełbasę do odcedzonej kapusty, doprawić do smaki, wymieszać razem przez kilkanaście minut. Na koniec dodać makaron i dokładnie wymieszać.
Smacznego, FitHealthylife.

poniedziałek, 14 września 2015

Fajniedziałki

Hej. Dzisiaj będzie krótko, ale nie martwcie się. Zostawię Was z przepysznymi inspiracjami sałatkowymi. 
Pamiętajcie proszę, że zdjęcia nie są moje.
Pozdrawiam, FitHealthylife
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka