* 4 jajka,
* 400 gramów mąki,
* sól
Składniki na farsz:
* kilka dużych pomidorów bez skóry,
* 2 paczki sera typu mozarella,
* pieprz, sól
1. Zagniatamy ciasto,wałkujemy cienko i dzielimy na kwadraty o długości ramienia 3 cm.
2. Mozarelle i pomidory kroimy na małe kawałeczki, składniki masy łączymy na jednolitą masę. Doprawiamy solą i pieprzem.
3. Na cieście kładziemy farsz. Składamy do trójkąta. Górny róg odgiąć do tyłu, a boczne rogi zlepić z przeciwnej strony. Powstaną tzw. kocie uszy. Gotować w osolonej wodzie i podawać ciepłe.
Smacznego, FitHealthylife
Właśnie dzisiaj się zastanawiałam jaki farsz byłby najlepszy do tortellini. Dzięki za wpis!
OdpowiedzUsuńWow, piękne! Domowych nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńKochana, strzelasz tymi przepisami jak z armaty :D :D Uwielbiam włoskie pierożki, jednak nie próbowałam ich z pomidorowo-serowym farszem. Pomidory + mozzarella to zgrany duet więc wszystko do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam nawet, że można zrobić taki farsz! I ty je sama dzisiaj lepiłaś? ja nie mam cierpliwości- u nas dzisiaj były pierogi z mięsem ale tylko dlatego że nasz szwagier wyrobił caisto i ulepił:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, a pomysł na nadzienie bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są takie proste do zrobienia :P z suszonymi pomidorami byłyby mega
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mozarellą, więc tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńFajny przepis :) Sam kiedyś jadłem tortellini, ale z grzybami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, uwielbiam pierogi w każdej postaci, w takiej jeszcze nie jadłam, ciekawe tylko czy można zrobić ciasto jak na pierogi czyli z wodą czy musi być z samymi jajkami?
OdpowiedzUsuńNie robiłam domowych, apetyczne:)
OdpowiedzUsuńAle ekstra :D Nigdy nie jadłam domowych :D nie wiedziałam, że to aż takie proste! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńWidzę zmiany na blogu, bardzo mi się podoba :) a takie tortellini kiedyś jadłam, ale ze sklepu, takie domowe na pewno są 100 razy smaczniejsze :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że przybwa przepisów :) super, że znajdujesz czas na gotowanie :) smacznego życzę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ciasto na te pierożki jest tak mało skomplikowane. Może kiedyś, jak mnie natchnie, to się na nie skuszę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tortellini, ale z twarogiem i szpinakiem :)
OdpowiedzUsuńPycha :-) bardzo lubię te malutkie pierożki :-)
OdpowiedzUsuńPycha :-) bardzo lubię te malutkie pierożki :-)
OdpowiedzUsuńSuper są :)) Bardzo je lubimy :))
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń