Dwa tygodnie temu w piątek byłam na wycieczce w Łodzi. Temat: "Łódź filmowa". Miało być super a jak zawsze wyszło. Koszty były bardzo wysokie. Nie dość, że płaciliśmy prawie 100 złotych za osobę to nawet nie poszliśmy do teatru na jakąś ciekawą sztukę. I jeszcze trzeba było dopłacić do interesu. Owszem Muzeum Filmu było ciekawe, a potem było tylko gorzej. Wywieziono nas na jakieś za przeproszeniem zadupie. Dali czas wolny, a przewodniczka poszła w siną dal. Padało, wiało, a schronić się nie było gdzie. Z własnej inicjatywy oglądałam rzeźby znanych pisarzy. Później pojechaliśmy na inną ulicę, gdzie były rzeźby postaci z bajek. Moim zdaniem to był interesujący punkt wycieczki, ponieważ uwielbiam je. Doszłam do wniosku, że Łodzianie dbają o własną kondycję fizyczną. Wszędzie widać oryginalne stojaki na rowery jak i rowerzystów. Na końcu pojechaliśmy do Manufaktury. Doszłam do wniosku, że wycieczka bez wizyty w galerii to dzień stracony. Sklepy drogie, ale wizytę w Smakach Świata zaliczyłam. Oczywiście w środku jest pełno punktów z niezdrowym jedzeniem, dla ludzi odżywiających się zdrowiej wizyta w tym centrum handlowym to droga przez mękę. Z pomocą przyszedł mi North Fish i z przyjemnością zjadłam gotowane ziemniaki, grillowanego łososia i olbrzymią porcję zdrowych warzyw. A czym popiłam? Przepysznym, świeżym sokiem Takie jedzonko to ja rozumiem. Z pewnością wycieczki do Łodzi nie zaliczę do udanych. Sytuację uratował fakt, że jechałam w dobrym towarzystwie, zjadłam smaczny posiłek oraz zobaczyłam w autobusie interesujący film.
Łódź okres świetności ma zdecydowanie za sobą...jadąc z i do Norwegii przejeżdżamy przez to miasto i za każdym razem poraża mnie szarość i mnóstwo opuszczonych budynków...kiedyś pytałam rodowitego Łodzianina co warto zobaczyć w Łodzi...odpowiedział że Manufaktura i ulica Piotrkowska...a no i może jeszcze jakiś kościół...n sorki ale jak ktoś mi się pyta co zobaczyć w Oslo albo Kielcach to nie wymieniam galerii handlowych nawet jeśli byłaby w super hiper zabytkowym budynku. przykro że wycieczka była średnia ale zawsze to jakieś nowe doświadczenie:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Łodzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
W Łodzi byłam tylko przejazdem, ale jakoś nigdy mnie nie zachwyciła na tyle żeby chcieć pojechać :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Łodzi. Szkoda że przewodnik poszedł w siną dal. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Łodzi. :)
OdpowiedzUsuńNiestety, Łódź nie zachwyca. Jestem w niej codziennie i dołuje mnie to miasto.
OdpowiedzUsuńJa też jestem w Łodzi codziennie, jednak w codziennym ferworze skupiam się na życiu, a nie na miejscu w którym żyję czy nieefektownym otoczeniu. To my określamy jaki jest nasz świat i nie decyduje o tym zewnętrzna, nie da się ukryć, szarość tylko to, jak my go postrzegamy. A podobne wpadki z wycieczkami miałam z Wrocławiem i Krakowem, chociaż byłam tam wielokrotnie i bardzo lubię te miasta. Wszystko jeszcze przed Tobą. Po prostu zawsze miej przy sobie uśmiech i fajnych ludzi!
OdpowiedzUsuńW Łodzi byłam tylko raz na dosłownie na chwilę coś załatwić, więc za bardzo się nie rozejrzałam, ale jakoś nic mnie tam szczególnie nie urzekło :/
OdpowiedzUsuńTo faktycznie organizatorzy się nie popisali w związku z tą wycieczką... A przecież Łódź żyje filmem. Nigdy w tym mieście nie byłam i chociaż nie wydaje mi się zbyt atrakcyjne turystycznie, może warto je odwiedzić chociażby dla tego muzeum :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
byłam w Łodzi kilka razy (mieszkała tam przez jakiś czas bardzo bliska mi osoba). byłam nawet na otwarciu Manufaktury. a wycieczka faktycznie trochę za droga według mnie (rozumiem, że za przejazd autobusem trzeba było płacić oddzielnie?) i faktycznie w Łodzi nie ma za bardzo czego oglądać
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, nigdy nie byłam w Łodzi, szkoda ze wycieczka nie udana ;/
OdpowiedzUsuńTrzeba potrafić dostrzec uroki Łodzi, ja bardzo lubię to miasto i dobrze mi się kojarzy ;)
OdpowiedzUsuńO miś uszatek! Nigdy nie byłyśmy w Łodzi ale mamy nadzieję, że to tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam North Fish, zawsze tam muszę zajrzeć gdy jestem w Krakowie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że uważasz wycieczkę za tak nieudaną, bo pamiętam jeszcze, jak w kilku postach wstecz bardzo się na nią cieszyłaś. Może kiedyś zwiedzenie Łodzi na własną rękę okazałoby się ciekawsze? Wydaje mi się, że taki kilkudniowy pobyt w niej mógłby być znacznie ciekawszy, choć to niestety również wiąże się z pewnymi kosztami.
OdpowiedzUsuńWnioskuję że była to wycieczka szkolna. Ich program często bywa niedopracowany. Może to dlatego, że organizatorzy lub nauczyciele nie chcą nadawać zbyt dużego tempa a stawiają też na integracje uczniów. A co do kwoty, nauczyłam się tego, że gdy dostaje program wycieczki sprawdzam w internecie ile np kosztują wejściówki do miejsc których odwiedzenie jest zaplanowane, sprawdzam też ile kosztowałby bilet na pociąg umożliwiający dostanie się w to miejsce. Wtedy podejmuję decyzje czy chcę jechać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://stayinggoold.blogspot.com/
super !
OdpowiedzUsuńSama z chęcią zobaczyłabym rzeźby postaci z bajek ;D Ale rzeczywiście jak pogoda nie dopisała to kiepsko :(.
OdpowiedzUsuńdziewczynawrozowychokularach.blogspot.com
Szkoda, że tak wyszło ;* też byłam ostatnio w Łodzi ;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie byłam w Łodzi :<
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko to nadrobię.
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, jeśli masz ochotę wziąć udział tu znajdziesz moje pytania:
http://beauty-walk.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award.html
Faktem jest, że tam byłaś i coś zobaczyłaś:) zawsze to jakieś nowe doświadczenie :) Ja jedynie przejeżdżałam przez Łódź :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, podróże kształtują nawet te nieudane, bo wyciągasz z nich wnioski co mogło być lepiej. Ja pozdrawiam z Poznania.
UsuńNigdy nie byłam w Łodzi, ale jakoś specjalnie nie mam "pociągu" do tego miasta. Choć może w przyszłości odwiedzę. :)
OdpowiedzUsuńChociaż dobrze, że miałaś wspaniałe towarzystwo i zjadłaś pyszne rzeczy :) Może kiedyś uda Ci się zwiedzić Łódź prywatnie, tam gdzie chcesz :) Ja w tym mieście byłam tylko raz, zwiedzałam muzeum, na miejscu którego kiedyś było więzienie. Było to wiele lat temu i nie pamiętam historii, ale wiem, że zrobiło na mnie wrażenie :) Ale za to nie zobaczyłam Manufaktury!
OdpowiedzUsuńJadąc do Wrocławia przejeżdżałam przez Łódź i nie odniosłam dobrego wrażenia oglądając widoczki tego miasta.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wycieczka się nie do końca udała i właśnie dlatego ja lubię sama sobie takie wycieczki organizować, sama wybierać atrakcje i czas na nie poświęcony :)
Ja tez nie mam ciekawych wspomnień z Lodzi.. No ale - kolejne miasto na mapie zaliczone, myślę, że warto widzieć co u nas...
OdpowiedzUsuńŁódź jeszcze mam w planach... Ps. Ja preferuję wyjazdy tylko z Mężem, wtedy udają się w 100% :)
OdpowiedzUsuńWycieczki są super, dawno na żadnej nie byłam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wycieczka nie była udana, ale może kolejne będą ciekawsze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wycieczka nie była udana, ale może kolejne będą ciekawsze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...a ja nigdy w Łodzi nie byłam...chciałabym się kiedyś przekonać na własnej skórze jaka ona jest :)
OdpowiedzUsuńEh, czasami tak bywa, że mimo dobrych chęci plany nie (do końca) wychodzą. Ważne, ze chociaż coś zwiedziłaś. :)
OdpowiedzUsuńNorth Fish ma nie dobre burgery z paluszkami z mintaja, nie polecam. Ceny też nie są za ładna, zazwyczaj, ale wybór nie zły. Ja bym pewnie zjadła coś mnie zdrowego. :D
Nie zazdroszczę słabych doświadczeń, mam nadzieję, że się nie zraziłaś przez słabą organizację. Obiad w Nort Fish brzmi genialnie, aż zazdroszczę. ;D I chętnie skoczyłabym do tego muzeum filmowego.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wycieczka się nie udała.
OdpowiedzUsuń:*
Moja Czytelniczko, Twoja czytelniczka zaprasza Cie na konkurs! :)
OdpowiedzUsuńTo co opisujesz brzmi ciekawie, szkoda że wycieczka ci się nie podobała
OdpowiedzUsuńRzadko znajduję się kogoś kto motywuję i trenuję! :)
OdpowiedzUsuńOby kolejna była lepsza! ;)
Zapraszam; http://tiger-life-fit.blogspot.co.uk/
Może następnym razem wycieczka się uda ;) nie zrażaj się.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jeszcze istnieją autobusy z filmowym wyposarzeniem :D
OdpowiedzUsuńPo 2 latach mieszkania w Łodzi jestem mocno zrażona do tego miasta i na razie omijam szerokim łukiem. Niemniej jednak pod kątem kulturalnym i artystycznym Łódź jest wspaniała także mimo organizacji na kiepskim poziomie, bardzo zazdroszczę wycieczki i wiedzy wyniesionej z muzeum. :-*
OdpowiedzUsuńGaleria jak galeria, każdy znajdzie tam coś dla siebie, tylko nie pasuje mi do tematu wycieczki :-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak bezsensu wydać pieniądze :/ Ja nigdy nie byłam w Łodzi, ale nawet jakoś nie ciągnie mnie tam specjalnie. Wiem tylko, że jest tam Manufaktura - ale chyba galeria, jak galeria ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie była to udana wycieczka :(
OdpowiedzUsuń