Jest. W końcu zaczęło padać. Nie jest już tak gorąco i duszno. W końcu zrobiło się zimniej i da się oddychać pełną piersią. Jak mi się to podoba! Jestem osobą, którą za najlepszą porę roku uważa zimę. Kocham ją za śnieg, za zimno i za swój klimat. Mimo że wakacje przez kilka lat spędzałam w Grecji/Egipcie/Turcji/Izraelu to bardzo chętnie pojechałabym do Norwegii, Szwecjii czy Syberii. Mimo polityki rosyjskiej to chętnie pojechałabym do tego pięknego kraju. Ich kultura, architektura, a także historia rodu Romanowów jest niezwykła. Ach! Znów się rozmarzyłam i pora wrócić do rzeczywistości.
Lista zakupów:
* 1 kg zielonych szparagów
* 1 litr bulionu warzywnego
* 4-5 kartofelków
* sól i pieprz do smaku
* 100 ml prawdziwej! oliwy z oliwek
* cebulkę
* cebulkę
Sposób przygotowania:
Szparagi oczyść i połam na małe kawałeczki. Ziemniaki obierz, umyj i przekrój na cząstki. Ba rozgrzanej oliwie zeszklij posiekaną cebulę, zalej wywarem warzywnym i dodaj ziemniaki. Gotuj około 20 minut pod przykryciem, dodaj szparagi. Kiedy składniki będą miękkie zblenduj je na gładki krem. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
Szparagi oczyść i połam na małe kawałeczki. Ziemniaki obierz, umyj i przekrój na cząstki. Ba rozgrzanej oliwie zeszklij posiekaną cebulę, zalej wywarem warzywnym i dodaj ziemniaki. Gotuj około 20 minut pod przykryciem, dodaj szparagi. Kiedy składniki będą miękkie zblenduj je na gładki krem. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
Smacznego, Fithealthylife
Jak już wspominałam, lubię zupy-kremy, więc chętnie tą wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię wiosnę, perspektywa nadchodzącej zimy jest dla mnie raczej średnia, ale zdecydowanie wolę chłód i śnieg za oknem niż ponad 35-stopniowe upały :)
rude-pioro.blogspot.com
Mi też marzy się zwiedzenie Skandynawii ze względu na jej urok i piękne krajobrazy, natomiast też kiedyś interesowałam się historią Romanowów, w całej rewolucji rosyjskiej to ich morderstwo mnie najbardziej poruszyło ;)
OdpowiedzUsuńParę kleksów sojowego jogurtu i jesteśmy w niebie :D
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka wieczorem ;D
OdpowiedzUsuńCo chwilę przepisy na krem :D Nie mam wyjścia, muszę w końcu jakiś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy!
OdpowiedzUsuńSoszjale mi się pomyliły ;)
Usuńkramu ze szparagów jeszcze nie próbowałam, a zaczynam żałować :) w tym tygodniu 'wypróbuję'
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam szparagów. :D
OdpowiedzUsuńmoje ulubione szparagi! mniam!
OdpowiedzUsuńp.s. też marzę o Skandynawii, nigdy nie byłam, ale mój M. był na poczatku roku w delegacji. Mówił, że bardzo ładnie i czysto :)
a gdzie kupiłaś szparagi? przecież sezon już się skończył? :(
OdpowiedzUsuńRaz jadłam szparagi i nie bardzo mi smakowały ale zupa wygląda na smaczną :)
OdpowiedzUsuńKrem ze szparagów lubię, ale nigdy jeszcze sama nie gotowałam. Chyba się odważę :)
OdpowiedzUsuńPychotka <3 Samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zupę! Dopiero w tym roku - po raz pierwszy w życiu - spróbowałam szparagów i od razu przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZielony to mój ulubiony kolor, ale nie przepadam za szparagami
OdpowiedzUsuńza szparagami nie przepadam, ale za zupą krem z nich owszem! Jest pyszny, ale nie jadłam takiego domowego :< W końcu mam przepis by zrobić : )
OdpowiedzUsuń