Cześć. Dzisiaj kontynuujemy serię pt."Co można robić w wakacje w hotelu?/Jak zachować sprawność fizyczną na wakacjach. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Z wiadomości okołopostowych: dzisiaj idę na trylogię "Władcy Pierścieni" w wersji reżyserskiej na nockę do kina. Nie mogę się doczekać, ponieważ uwielbiam zarówno tę serię filmów jak i książek. Ale wracając do głównego tematu. Do dzieła.
1. Pokochaj morze lub jeżeli nie masz do niego dostępu do basen. Jest tyle czynności, które można robić w wodzie. Najprzyjemniejszą według mnie jest pływanie, które uwielbiam. Jest tyle różnych stylów, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Wyposaż się w okulary i rurkę i zwiedzaj podwodny świat. Widoki są przecudne. Jeżeli masz ochotę na coś bardziej ekstremalnego to wybierz nurkowanie z butlą, ale pamiętaj, aby zachować odpowiedni czas od lotu samolotem. Rzucanie piłką jest fajną formą na spędzenie czasu z rodziną lub przyjaciółmi. A wyścigi wodne? Szczypta rywalizacji z pewnością się przyda. A jak przegrasz? Bez obaw, to tylko gra, dobra zabawa jest najważniejsza.
.
2. Zobacz co Twój hotel ma do zaoferowania. Basen to Twój sprzymierzeniec. Możesz pływać, grać w piłkę wodną, uprawiać areobic wodny. Animatorzy często przeprowadzają gimnastykę, jogę, piates. Kto by nie chciał w wakacje pograć w pin-ponga? Zobaczmy jakie korty czy boiska ma do zaoferowania na obiekt, w którym wypoczywamy. U mnie było boisko do kosza na, którym chętnie bawiły się małe dzieci. Dobrym sposobem na utrzymanie szczupłej sylwetki jest siłownia, o której szerzej pisałam tutaj.
3. A może sporty wodne? Ja w tym roku byłam na ufo- które bardzo polecam oraz na rowerkach wodnych- na których się wynudziłam. W zeszłe wakacje korzystałam z jet sky, które w tym roku było bardzo dobre, więc z ciężkim sercem musiałam zrezygnować z tej przyjemności. Parasailing jest to czynność, którą kocham. Najlepiej uprawiać tę czynność gdy mocno wieje wiatr, ponieważ automatycznie lecimy wyżej. Widoki z góry są przepiękne. Mówiłam już, że kocham adrenalinę? Dla mniej odważnych polecam banan i canoe.
4.Pamiętajmy, że wakacje to czas odpoczynku, więc aktywność fizyczna powinna być przyjemnością, a nie smutnym obowiązkiem :)
Dziękuję za przeczytanie "moich wypocin". Mam nadzieję, że tek się Wam podobał. A Wy ćwiczycie w wakacje czy sobie odpuszczacie? Jak zwykle zapraszam do komentowania, obserwacji. Zerknij również na mojego Instagrama. Pozdrawiam, Fithealthylife.
Świetna jest ta seria, na pewno niejedna dziewczyna zainspiruje się przed urlopem ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJa na wakacjach po prostu wypoczywam, ale wiadomo, sporo się zwiedza i chodzi, w wodzie też się skacze i 'bryka', więc ruchu zawsze jest :)
hahaha ja zawsze wybieram hotel z silownia ;)))
OdpowiedzUsuńNieźle się rozmarzyłam... Też chciałabym choć raz mieć urlop w sezonie.... :)
OdpowiedzUsuńJa planuję wyjazd w góry więc aktywność będzie towarzyszyła mi nawet na urlopie :)
OdpowiedzUsuńMój narzeczony bardzo chciał wypróbowac ufo, ale ja się bałam, więc musiał zadowolić się rowerkiem wodnym, ale takim ze zjeżdżalnią :)
OdpowiedzUsuńJa to bym pojechała na jakiekolwiek wakacje :P a gdzie tam do nich :P
OdpowiedzUsuńNiestety nie umiem pływać, ale na basen czasem chodzę, aby posiedzieć w jacuzzi.
OdpowiedzUsuńAnimacje w hotelach są super. :)
OdpowiedzUsuńDwa lata temu w Turcji miałam aqua aerobic i water pool. :)
Sporty wodne są całkiem niezłe;)
OdpowiedzUsuńMoje wakacje / urlop ciągle się jeszcze nie zaczęły. Mam szczerą wolę nie przerywać systematycznych treningów, ale jak wyjdzie... z doświadczenia wiem, że kiedy wyjeżdża się, by spedzić wiecej czasu z rodziną, ta potrafi byc absorbująca :-)
OdpowiedzUsuńAleż bym gdzieś wyjechała. Ale aktualnie, mój urlop będzie zlepkiem wyjazdów do rodziny i trzema najwspanialszymi dniami z najwspanialszą osobą na świecie. :) Nie ma co narzekać ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam spędzać czas nad wodą :) Kocham pływać !
OdpowiedzUsuńJeśli jestem na wyjeździe, to przyznam szczerze, że nie ćwiczę. Staram się za to chociażby dużo spacerować, bo przecież ileż można siedzieć na pupie i nic nie robić? Nuda jest dla mnie zdecydowanie bardziej męcząca niż wysiłek, który w ostatecznym rozrachunku dodaje energii :)
OdpowiedzUsuń