Witam Was bardzo serdecznie w ten piękny, zimowy dzień. Śnieg sypie za oknem, ulice są białe, a ja jestem szczęśliwa. Aż mam ochotę zaśpiewać: "Mam te moc, mam te moc. Rozpalę to co się tli..." Tak. Jestem wielką fanką krainy lodu. I jak w dziesięciominutowej animacji poczęstuję Was rosołkiem, idealnym na wszelkie, złe choroby. Jedna miseczka lub talerzyk, a będziecie zdrów jak ryba.
Składniki:
* 1 korpus kury rosołowej,
* 1 duża pietruszka,
* 1 średniej wielkości seler,
* średniej wielkości por,
* ćwiartka małej kapusty,
* 1 cebula, natka pietruszki,
* 4 ziarenka pieprzu,
* 2 ziarenka ziela angielskiego,
* 1 liść laurowy,
* sól.
Sposób wykonania:
Mięso opłukać, włożyć do garnka z zimną wodą (około 3, 5 l) , wsypać pół łyżki soli, dodać przyprawy, gotować bez przykrycia na wolnym ogniu do miękkości, zająć pianę z powierzchni rosołu i następnie dodać do gotującego się wywaru opłukane i obrane jarzyny (z pora i kapusty należy obrać zewnętrzne liście), obraną cebulę przekroić na pół i przypalić jej przeciętą stronę na gorącej patelni - dodać do wywaru, gotować aż jarzyny będą miękkie, odcedzić rosół od mięsa i jarzyn, przygotować talerze z domowym makaronem, na makaron wyłożyć pokrojoną marchewkę i posiekaną natkę pietruszki, podać rosół w wazie.
Smacznego, FitHealthylife
Rosolek uwielbiam ale ja nie daje ziela i listków. Najważniejsze to gotowac dluuugo i ma tylko pyrkac. No i ja czasem wrzucam jeszcze kawałek wolowiny. Troszkę inny kolor i glebszy smak ma wtedy..
OdpowiedzUsuńja do rosołu dodaję jeszcze jedną magiczną przyprawę- liście lubczyku, który zamroziłam- zmienia całkowicie smak rosołu- takiego aromatu żadna inna przyprawa nie nada:)
OdpowiedzUsuńO tym pisałam na swoim blogu, że rosół zawiera cysteinę, która po przekształceniu w naszym organizmie chroni nasz system oddechowy przed infekcjami. Bardzo dobrze jest w momencie przeziębienia jeść rosół, bo powoduje, że szybciej zdrowiejemy. Jednak zaznaczam, że mówię tutaj o rosole z kury a nie z kostki rosołowej, pełnej szkodliwych dodatków. Dodatkowo widzę sporo przypraw i warzyw w Twoim przepisie co również podnosi jakość tego dania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzisiaj właśnie gotowałam rosół. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za rosołem chyba że na kaca ;) Sama nie robiłam nigdy :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przepadam za zupami :)
OdpowiedzUsuńhttp://makelifeawsome.blogspot.com/
Uh, jak byłam mała uwielbiałam rosół. :D Chyba głównie uwielbiałam go ze względu na kolor, bo żółty był/jest moim ulubionym. :D Teraz rosołu nie jadłam…. kilka lat. :D Jakoś nie przepadam za zupami, chyba że warzywne zupy-kremy. :D
OdpowiedzUsuńMakaron z poprzedniej notki jest olbrzymi! :o
OdpowiedzUsuńNie lubię rosołu. To tylko woda z tłuszczem. Zjem tylko z ryżem.
Nigdy sama nie robiłam, ale uwielbiam <3 a co do makaronu to wolę klasyczny :p
OdpowiedzUsuńTo prawdziwa sztuka przygotować pyszny, aromatyczny rosół bez dodatku sklepowej chemii :) Twój ma naprawdę piękny kolor, szkoda że przez internet nie można go spróbować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rosół, szczególnie z kluskami lanymi :) Najlepszy jest rosół właśnie z dużą ilością przeróżnych warzyw :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za rosołem...wydaje mi się być za tłusty. Na moje nieszczęście rodzice gotują go ci niedzielę -.-
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo