Cześć Wam wszystkich. Wycieczka się udała, była bardzo udana. Wczoraj wróciłam, bardzo późno. Dzisiaj się nie wyspałam, ale warto było pojechać na te trzy dni do Warszawy. Jeżeli macie możliwość iść do teatru na spektakl pt."Iwona Księżna Burgunda" to z całego serca Was do tego zachęcam. Tak się złożyło, że mam wolne aż do czwartku, więc mam nadzieję, że posty będą pojawiać się codziennie. Dzisiaj troszeczkę o wyzwaniach które założyłam. Będzie ich aż trzy. Powodów dlaczego jest stworzyłam również jest kilka. Przez ostatni czas zwiększyłam ilość słodyczy, słodkich napoje i niezdrowego żarcia. Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ prawie udało mi się wyrzucić zakazane w moim menu produkty. Wycieczka pogłębiła moje obżarstwo i niezdrowy tryb życia, ale wezmę się w garść i poprawię to. Pierwszą akcją jest: Maj bez słodyczy. W tym miesiącu będę starała się bardzo ograniczyć ilość spożywanych słodyczy. Mam nadzieję, że uda mi się to. Nie będę jadła: słodkich kremów, ciast, czekolad, batoników itp, czyli jednym słowem wszystko co słodkie. Również z mojego jadłospisu wyrzucę słone przekąski, chipsy, żelki. W moim menu nie ma miejsca na alkohol. Sztuczne słodycze zastąpię tymi świeżymi. Nie będę piła coca-coli, napojów gazowanych i tych z sztucznymi barwnikami. Malinowa woda też odpada- przecież to sama chemia. Rezygnuję także z kawy i wyrobów kawopodobych. Bye bye kakao, gorąca czekolado i cappuccino. Ostatnimi czasy zjadłam trochę przekąsek typu fast food. Dlatego muszę się pożegnać z tymi boskimi, lecz tuczącymi i niezdrowymi przysmakami. Uważam, ze tego typu akcje są ciekawe, dlatego zachęcam do przystąpienia do nich. Zgłaszajcie się też w komentarzach. W grupie raźniej. Czym nas więcej, tym lepiej. Zachęcam także do dodawania akcji na swoje blogi. Pozdrawiam, FitHealthylife
Coś mi się wydaje, że skorzystam z kalendarzyka na maj, przyda się w wyzwaniu bikini! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że uda ci się sprostać tym wyzwaniom ! Ja właśnie kończę pierwszy / 9 dni / etap Diety Aloesowej ,efekty są świetne , ale z tych wszystkich produktów , które dla ciebie stanowią wyzwanie też musiałam zrezygnować .Nie jest łatwo , szczególnie jeżeli nasi znajomi opychają się w naszym towarzystwie smakołykami . Na wyspie bezludnej byłoby łatwiej!
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
Mam nadzieję ,że uda ci się sprostać tym wyzwaniom ! Ja właśnie kończę pierwszy / 9 dni / etap Diety Aloesowej ,efekty są świetne , ale z tych wszystkich produktów , które dla ciebie stanowią wyzwanie też musiałam zrezygnować .Nie jest łatwo , szczególnie jeżeli nasi znajomi opychają się w naszym towarzystwie smakołykami . Na wyspie bezludnej byłoby łatwiej!
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
Ciekawy post :) wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo ciekawie się zapowiada to wyzwanie, jednak ja nie wezmę udziału. Zawsze jem coś słodkiego/ fast foodowego jeden raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńA maj niestety zapowiada się tak ,że będę jeść wtedy pizzę/zapiekankę ,gdyż moja mama wyjeżdża ,a ja nie gotuję zbyt dobrze:)
Dodaje się do obserwatorów:)
Będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie ,mam posty o odchudzaniu ,może Cię zainteresują.Sama niedługo dodam post o słodyczach itp.:)
claudietta-life.blogspot.com
Ja mam teraz cheata raz w tygodniu, więc nie bardzo :) ale trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńZa komentarz odwdzięczam się obserwacją i trzema komentarzami!
http://blackberryandblue.blogspot.com/
hej, hej akcje fajne i myślę, że wielu osobom pomogą w wytrwaniu w swoich postanowieniach. Ja z pewnością maj bez fast foodów będę miała :) tu nie ma problemu, bez słodyczy - odpada - przed zawodami będę jadła albo daktyle, albo...batoniki.... bez napojów sztucznych też nie dam rady bo na pewno wciągnę jakiś kupny izotonik.....
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Zapisuje sie do akcji maj bez fast-foodow :) dam znac jak efekty!
OdpowiedzUsuńObserwujemy? www. czarnatruskawkaa.blogspot.com
super pomysł !!!
OdpowiedzUsuńHmm... ciekawa ta akcja. Myślę,że bez fast foodów spokojnie bym dała radę, jednak co do słodyczy to już nie jestem pewna ;C
OdpowiedzUsuńP.S. Podziwiam Cię,że zrezygnowałaś z kawy, ja bez kawy nie żyję.
najgorzej jest zacząć, ja od stycznia oduczyłam sie całkowicie jedzenia takich rzeczy i efekty od razu szybciej przyszły :) same treningi nic nie dadza jak je się takie świnstwa. Super , że wymysliłas taka akcje bo na pewno pomoże niejednej osobie ! :) Obserwuje :) - http://silownia-swiatynia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńa ja jakoś nie umiem się dopilnować na takich akcjach kiedys miałam większą siłę aby nie jesc slodyczy ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe wyzwanie. :D Fast-foodów nie jadam bo nie lubię. ;p Od słodkiego umiem się odzwyczaić, niestety w te dni wszystko szlak trafia. ;/
OdpowiedzUsuńHej :) Co powiesz na współpracę ? :) Prowadzę bloga kulinarnego i myślę, że razem możemy zwiększyć grono naszych odbiorców :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się! Powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńPrzyłączyłabym się ale...
OdpowiedzUsuń..ostatni raz fast fooda jadłam chyba w listopadzie, w dodatku w dość zdrowej wersji ;)
... słodyczy nie jem - sporadycznie, na cheata, ale jakoś mnie do nich na redukcji nie ciągnie...
... z napojami już trudniej, bo takim cytrynowym lightem czasem się raczę, ale..
Ok, I'm in! :)
Jestem całkowicie na tak!
OdpowiedzUsuńAkcję "bez fast foodów" prowadzę już od dawna, bo nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam coś z tych rzeczy. :D Ale z pewnością nie wytrzymałabym bez słodyczy. :<
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko pomysł: >
OdpowiedzUsuńJa za to kompletnie nie potrafię odstawić słodyczy :( chociaż teraz przerzuciłam się na gorzką czekoladę, tyle mojego.... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://trocheruchu.blogspot.com/
Przyłączyłabym się, ale...
OdpowiedzUsuńno w maju mam urodziny! I jak tu nie zjeść w taki dzień tortu czy nie wybrać się na pizzę z przyjaciółmi? No i juz zamówiłam sobie u mamy nalesniki z nutellą w urodzinki :D Poza tym całkiem dobrze u mnie było z napojami gazowanymi, słodyczami i fast-foodami w kwietniu (słodycze tylko w święta, a reszta to w ogóle), więc... może w czerwcu XD
Ja w swojej majowej tabelce mam słodycze i fast-foody dzięki czemu wiemk, ile razy w miesiacu sie skusze ;) Staram sie jak najmniej.
OdpowiedzUsuńAle z kawy nie zrezygnowalabym nigdy! :D
Wzięłam się za ćwiczenia, ale ze słodyczy zrezygnować jakoś nie umiem ;/
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie lustra
Świetny blog i super akcja. Słodycze jem raz w tygodniu, bo tak sobie ustaliłam i tego się trzymam, a fast foody i sztuczne napoje bardzo rzadko spożywam, więc nawet nie mam czego ograniczać. 3-4 razy w tygodniu ćwiczę callanetics, daje bardzo fajne efekty, polecam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z taką akcją :D
OdpowiedzUsuńTeż by mi się coś takiego przydało... Bo właśnie lubie sobie wypić colę :P
OdpowiedzUsuń